niedziela, 20 kwietnia 2014

5) Not Quite Perfect... - część druga.

- Jest po prostu jak wrzód na dupie. - przewróciłam oczami.
- Nie wszyscy są tacy. - Michelle odpowiedziała.
Zamówiłyśmy z dziewczynami po kolejnym napoju, rozmawiając o naszych problemach z drugimi połówkami. Niedługo po tym zdałam sobie sprawę, że nie tylko Harry i ja borykamy się z takimi sprawami. Także sporo moich koleżanek przeszło przez takie głupie kłótnie. Rozluźniałam się na fakt, że nie byliśmy w tym sami.
- Cześć, Piękna.
Usłyszałam jak Michelle zadrwiła, trącając mnie łokciem. Blondyn z kudłatą fryzurą usiadł na taborecie obok mnie. Jego przerażający uśmiech sprowadził mnie na krawędź.
- Jak masz na imię?
- Przepraszam, nie jestem zainteresowana. - powiedziałam cicho.
- Aw, no dalej kochanie, nie bądź taka.
Skuliłam się, kiedy próbował położyć rękę na moim kolanie. Chciałam mu powiedzieć, żeby trzymał ręce przy sobie, kiedy drzwi do baru się otworzyły. Harry pojawił się w progu, jego wzrok wędrował po całym pomieszczeniu, zanim nas zobaczył. Jego oczy wylądowały na mężczyźnie, który próbował wciągnąć mnie w rozmowę. Włosy Harry'ego były pokręcone jak nigdy, słodkie loczki opadały na jego czoło, zanim odgarnął je dłonią. Jego wysoka postawa miała kilka cali więcej, niż ciała większości mężczyzn. Mój wzrok powędrował w dół do jego torsu, doskonale wiedząc co było pod jego koszulką. Gładka, opalona skóra, silna klatka piersiowa i delikatne linie na jego brzuchu. Długie palce Harry'ego trzymały zestaw kluczy od samochodu, którymi nieustannie się bawił.
Zauważyłam, że kilka głów odwróciło się w stronę Harry'ego. Kobiety trącały łokciami swoje koleżanki, żeby spojrzały na pięknego mężczyznę, który właśnie wszedł. Jego zielone oczy spotkały się z moimi, kiedy ruszył przez bar.
Zmarszczyłam brwi, kiedy wszystkie moje koleżanki wstały z krzeseł i odsunęły się ode mnie. Nie rozumiałam co się działo dopóki Harry nie usiadł na poprzednim miejscu Michelle. Mężczyzna obok mnie rzucił piorunujące spojrzenie Harry'emu.
- Cześć. - Harry powiedział.
- Hej.
- Jak masz na imię, Piękna?
Nie mogłam powstrzymać uśmiechu, pytanie Harry'ego sprawiło, że zachichotałam. To, kto wypowiada te słowa robi dużą różnicę.
- Teddy.
- Jak miś? - zapytał.
Pokiwałam głową, pamiętając, że zapytał mnie o to samo kiedy pierwszy raz się spotkaliśmy.
- To słodkie. Jestem Harry.
Wyciągnął dużą dłoń, którą natychmiastowo złapałam.
- Miło cię poznać, Harry.
Wszystkie moje przyjaciółki uważnie przyglądały się naszej rozmowie, ich twarze ukazywały uśmiechy. Kątem oka mogłam dostrzec, że facet obok mnie nie mógł do końca uwierzyć w to, co się działo. Spytał o moje imię kilka minut temu, zanim go nie spławiłam. A teraz swobodnie rozmawiałam z Harrym.
- Więc, wiem, że może trochę wybiegam do przodu, ale czy może nie chciałabyś ze mną zamieszkać?
Jego twarz pokrył szeroki uśmiech, pokazując głębokie dołeczki.
- Oh, no nie wiem. - rozważałam. - Jak dokładniej by to wyglądało?
- Budzenie się przy mnie każdego poranka. Prześladowanie mnie za nie opuszczanie deski toaletowej. Uczenie mnie jak używa się pralki. Wkurzanie się na mnie za niepoukładane talerze. - wymieniał.
- Hmmmm. - żartobliwie udawałam zamyśloną.
- Oh, i uprawianie oszałamiającego seksu. - Harry dodał, mrugając.
Zaśmiałam się na jego słowa.
- Przekonałeś mnie tą pralką.
Harry zachichotał, jego dłonie złapały za moje i podniosły mnie do pionu.
- Sorry, facet. - Harry powiedział do mężczyzny z otwartą buzią.
Schylił się, nakrywając moje usta swoimi, kiedy złapałam za jego kark. Wtuliłam się w jego ciało, a on oplótł ręce wokół mojej tali. Obydwoje ciężko oddychaliśmy, kiedy się od siebie odsunęliśmy.
- Wskakuj. - Harry poinstruował.
Odwrócił się uginając kolana, tak, że mogłam wskoczyć mu na plecy. Oplotłam rękami jego szyję i zachichotałam, kiedy Harry złapał za moje nogi.
- Zaczekaj. - wypaliłam.
Odwróciłam głowę, dziewczyny uśmiechały się do nas, kiedy posłałam im buziaka. Uśmiechnęły się szeroko, zanim się ze mną pożegnały.
- Możesz kontynuować. - powiedziałam Harry'emu, który nisko się zaśmiał.
Otrzymaliśmy kilka zabawnych spojrzeń, kiedy Harry niósł mnie w stronę drzwi. Przechyliłam głowę do tyłu, tylko po to, żeby na moją twarz spadło kilka chłodnych kropel deszczu. Przez ostatnie kilka nocy pogoda zdecydowanie się zmieniła. Usłyszałam cichy jęk Harry'ego, kiedy uszczypnęłam ciepłą skórę jego szyi. Uścisk na moich udach zacieśnił się, podczas gdy szliśmy wzdłuż drogi. Zaczęłam się śmiać, kiedy krople deszczu robiły się coraz większe.
- Harry!
Jego uścisk rozluźnił się, pozwalając mi zsunąć się z jego pleców.
- Chodź!
Harry szybko złapał za moją dłoń, zanim ruszyliśmy sprintem wzdłuż ścieżki. Zachichotałam, kiedy zaczął się bawić kluczami od samochodu, a mokre loki przywarły do jego twarzy. Bałam się myśleć o tym jak wyglądałam. Harry w końcu otworzył samochód, westchnięcie w postaci ulgi opuściło moje usta, kiedy zamknęłam za sobą drzwi i odwróciłam się w stronę Harry'ego.
- Myślę, że to może być deszcz. - starał się nie uśmiechać.
- Bez jaj, Sherlock'u. - zaśmiałam się.

***

Niezdarnie potknęłam się o próg naszych drzwi wejściowych, stopa Harry'ego popchnęła je, zamykając. Harry zaśmiał się, kiedy jego duże dłonie złapały za moje biodra. Przycisnął mnie do ściany, zostawiając gorące pocałunki na mojej szczęce i szyi. Zazwyczaj ociągamy się z kochaniem się, rozkoszując się uczuciem naszych własnych ciał. Jednak przy tej okazji ubrania Harry'ego nie schodziły z jego ciała tak szybko jakbym tego chciała. Moje dłonie przywarły do jego klatki piersiowej, odciągając go, żebym mogła pozbyć się jego mokrej koszulki.

FRAGMENT (DO CZERWONEJ KRESKI) ZAWIERA SCENY EROTYCZNE, NIEODPOWIEDNIE DLA OSÓB NIEPEŁNOLETNICH. CZYTACIE NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ.  

Nie fatygowaliśmy się nawet iść do sypialni, ściągając buty w przedpokoju. Zostałam wspomożona w ściąganiu mojej prawie że prześwitującej bluzki przez Harry'ego. Jego długie palce muskały moją skórę, kiedy przeciągnął materiał przez moją głowę. Przyciągnął mnie bliżej, moje usta zostawiały pocałunki w rogu jego ust. Mogłam poczuć desperację Harry'ego, kiedy jego usta forsownie do mnie przywarły, a po chwili gwałtownie się odsunął.
- Nie obchodzą mnie płyty DVD.
Nie mogłam powstrzymać śmiechu, Harry wybrał niezbyt dobry moment.
Byłam uwięziona między ciałem Harry'ego, a ścianą. Jego palce odpięły guzik moich dżinsów, a następnie dorwały się do zamka. Chichot opuścił moje usta, kiedy usta Harry'ego zostawiały mokre pocałunki na całej mojej twarzy, kierując się w dół szyi. Jego mokre loki łaskotały moją skórę.
- Możesz je poukładać tak jak chcesz. - Harry wymamrotał przy mojej skórze.
Głębokie dołeczki i głupi uśmiech pojawiły się na jego twarzy, kiedy słodko potarł swoim nosem o mój. Zachichotał, kiedy zakoysałam biodrami, pozwalając mu ściągnąć ze mnie ciasne, mokre spodnie. Wplotłam palce w jego włosy, całując miejsce gdzie jego szczęka spotyka szyję. Uśmiechnął się, kiedy pocałowałam koniec jego nosa. Przez tą chwilę, Harry zdążył odpiąć i zdjąć swoje spodnie.
Zostałam delikatnie odciągnięta od ściany. Ciepłe dłonie Harry'ego muskały moją chłodną skórę na plecach. Duże, zielone oczy wpatrywały się we moje, kiedy odpiął mój stanik. Czarny materiał opadł na podłogę, a jęk opuścił moje usta, kiedy Harry zniżył głowę. Odchyliłam się, kiedy wziął jeden z moich sutków do buzi, trzepiąc o niego swoim gorącym językiem.
- Harry. - powiedziałam na bezdechu.
Delikatnie masował drugą pierś, pocierając kciukiem o wrażliwą końcówkę. Oddychałam coraz ciężej, kiedy kontynuował swoje czynności, a moje noki stawały się miękkie. Usłyszałam jego ciężkie westchnięcie, kiedy sięgnęłam między nas i złapałam za jego coraz większe wybrzuszenie. Odsunął się ode mnie, stając w pełnej wysokości naprzeciwko mnie.
- Jasna cholera.
Ostrożnie go ścisnęłam, uważnie obserwując jego twarz. Smakowałam ciepłej skóry na jego obojczykach, ssąc, i otrzymując lekkie jęki od Harry'ego. Moja wolna dłoń złapała za jego ramię, podciągając się do ucha.
- Połóż się dla mnie, Haz. - wyszeptałam.
Zauważyłam, że dreszcz przebiegł przez jego ciało, kiedy spełnił moją prośbę. Jego duże, zielone oczy obserwowały moje ruchy, kiedy wspięłam się na jego ciało, rozwalone na korytarzu. Uśmiechnęłam się, kiedy bezczelnie się do mnie uśmiechnął. Moje długie, wilgotne włosy rozłożyły się wokół nas, kiedy umieściłam powolny pocałunek na jego ustach.
Jego klatka piersiowa szybko poruszała się w górę i w dół, kiedy moje usta wędrowały w dół jego torsu. Harry się przesunął, podtrzymując się na ramionach i obserwując jak całowałam linię włosków pod jego pępkiem. Mój wzrok powędrował do jego twarzy, kiedy dotknęłam go przez bokserki. Głowa Harry'ego odchyliła się do tyłu, walcząc o powietrze. Ale jego wzrok po chwili wrócił do mnie, kiedy wsunęłam palce pod gumkę jego bokserek, ściągając je. Delikatnie wzięłam jego długość w dłoń, zanim powoli zaczęłam poruszać dłonią, okrywając kciukiem jego wrażliwą końcówkę. Gardłowe jęki Harry'ego pozwoliły mi myśleć, że podobał mu się mój dotyk. Pochyliłam się, moje usta zostawiały małe buziaki na jego długości, zanim dotarłam do jego główki. Harry napiął się, kiedy wzięłam go do ust. Jego dłoń z desperacją powędrowała do mojej, splątując nasze palce, kiedy mój język wirował wokół jego długości. Jego oczy były zamknięte, a z pełnych ust wydobywały się niskie jęki. Ale zanim mogłam zrobić coś więcej, duże dłonie złapały za moje nadgarstki.
- Proszę. - błagał.
Zostałam przewrócona, tak, że teraz leżałam pod nim. Długie palce delikatnie ściągnęły moją bieliznę z nóg. Harry uśmiechnął się do mnie, wsuwając środkowy palec w moje rozgrzane miejsce. Moje wargi się rozchyliły, ciche westchnienia uciekały z moich ust, kiedy Harry wsuwał i wysuwał swój palec. Powoli zaczynałam czuć mrowienie w dole brzucha.
- H-Harry. - jęczałam.
Szybko wycofał swój palec, kiedy wstałam. Złapał za moje dłonie, ciągnąc mnie za sobą na górę. Moje uda owijały jego talię, podczas gdy on niósł mnie do sypialni. Podgryzałam skórę na jego szyi, kiedy cicho nucił. Drzwi sypialni zostały zamknięte, zanim położył mnie na pościeli. Stał nade mną, kiedy się uśmiechnęłam.
- Oh Boże, jesteś taka piękna. - wyszeptał.
Zarumieniłam się lekko na jego słowa, odwracając od niego wzrok. Moje palce złapały za srebrny łańcuszek, który wisiał na jego szyi, delikatnie go przyciągając. Pocałowałam go w policzek, zanim moje usta powędrowały do jego ucha.
- Kochaj się ze mną. - wyszeptałam.
Harry się uśmiechnął, przenosząc moją prawą rękę nad głowę. Westchnęłam, kiedy miękkie usta przywarły do znamienia w kształcie kwiatka na wewnętrznej stronie mojego ramienia.
- Z przyjemnością.
Dreszcz przeszedł przez moje ciało przez jego niski głos. Harry wspiął się na mnie, podtrzymując swój ciężar na przedramionach. Zielone oczy zamigotały w moją stronę, kiedy jego dłoń powędrowała między nas, pomagając sobie dostać się do mojego wejścia. Jęknęłam, kiedy jego końcówka się we mnie wsunęła.
Moja usta były rozchylone, a oczy zamknięte, podczas gdy wypełniał mnie swoją długością. Owinęłam ramiona wokół jego szyi z potrzeby poczucia bliskości jego ciała. Mogłam usłyszeć ciężkie oddechy Harry'ego, kiedy dał mi chwilę na przyzwyczajenie. Mój wzrok wrócił do pary zielonych tęczówek, wpatrujących się w moją twarz. Kiedy się nie poruszył, umieściłam nogę na jego tali i wbiłam piętę w jego pupę, popędzając go.
Harry nisko się zaśmiał, wibracje przebiegły przez jego klatkę piersiową. Poruszył biodrami szybko i boleśnie się wycofując, zanim wyrównał tempo. To uczucie sprawiło, że byłam jeszcze bardziej zdesperowana. Uważnie obserwowałam twarz Harry'ego, przekleństwa uciekały z jego rozchylonych ust, kiedy zamknął oczy.
- H-Harry, proszę. - jęczałam.
Wbiłam paznokcie w jego bicepsy, kiedy stopniowo zwiększał tempo. Zakryłam usta Harry'ego moimi, tłumiąc miękki jęki uciekające z naszych ust. Uniosłam biodra, zmuszając go do odsunięcia się od moich ust. Loki Harry'ego łaskotały skórę mojej szyi, kiedy jego głowa opadła w zagłębienie mojej szyi. Czułam jak szeptał moje imię, zanim zaczął ssać wrażliwe miejsce pod moim uchem.
Moje plecy podniosły się z łóżka, kiedy Harry dał mi szczególnie mocne pchnięcie. Nasze klatki przywarły do siebie, szybko i ciężko oddychając. Dźwięk kropli deszczu uderzających o szybę szumił w tle. Wplotłam palce w jego miękkie loki, kiedy wrócił do mnie wzrokiem.
- K-Kocham cię. - próbowałam mówić.
Uśmiech z dołeczkami pojawił się na jego twarzy, kiedy usłyszał moje słowa. Jego usta nadal ssały wrażliwy punkt, o którym wiedzieliśmy tylko my. Przebiegłam palcami po jego plecach, jego ciało mnie osłaniało, kiedy wbiłam paznokcie w silne mięśnie, które uwielbiałam. Nasze biodra znów się spotkały, a ruchy stały się zaciekłe.
Usta Harry'ego były rozchylone, zanim potarłam nosem o jego. Usta wygięły się w uśmiech, a zielony oczy świeciły w moją stronę, kiedy odgarnęłam jego wilgotne loki z czoła. Małe kropelki poty spływały po jego szyi. Jego zimny, srebrny łańcuszek był kontrastem ciepłej temperatury naszych ciał, kiedy dotknął mojej gołej skóry.
- Teddy. - nisko jęknął.
Czułam, że był blisko, kiedy desperacko próbował poczekać na mnie. Jego dłoń przebiegła po wewnętrznej stronie mojego uda, kciuk Harry'ego masował moje najwrażliwsze miejsce. Jego dotyk sprawił, że zaczęłam sapać, ciepło przebiegło przez moje ciało, kiedy moje spełnienie zaczęło nadchodzić. Ręce przyległy do jego szyi, pilnie potrzebując bliskości jego ciała.
- Dojdź dla mnie. - wyszeptał.
Jego ochrypły głos sprowadził mnie na krawędź.
- HARRY!

_________________________________________________

***

- A ten reguluje temperaturę. - bawiłam się przyciskiem. - Ale raczej nie będziesz musiał go używać, dla większości rzeczy trzydzieści lub czterdzieści stopni jest w porządku.
Spojrzałam na Harry'ego, który stał w swoich czarnych bokserkach. Był nawet cicho, kiedy pokazywałam mu jak używać pralki na naszych przemoczonych deszczem ubraniach.
- C-co? - zapytałam.
Wpatrywał się we mnie, a mały uśmiech pojawił się na jego twarzy. Potrząsnął głową, rozczochrane loki opadły mu na czoło.
- Nic.
Straciłam koncentrację, jego uśmiech sprawił, że się rozpływałam.
- Możesz podać mi ten kosz, proszę?
Odwrócił się w stronę w którą wskazałam, podnosząc plastikowy pojemnik. Podziękowałam mu, klękając. Moje palce wybrały jedną z paczuszek z płynem w środku, zanim wrzuciłam ją do pralki.
- Używamy piorących kapsułek, więc nie musisz nic wlewać do szufladki. - wytłumaczyłam.
Zamknęłam drzwiczki i włączyłam przycisk startu.
- Zrobione. - uśmiechnęłam się.
Harry pochylił się, zostawiając buziaka na czubku mojego nosa, wywołując mój chichot. Jego dłonie jeździły po plecach pod moją koszulką. Uśmiechnęłam się, kiedy znalazł dołeczki w dole moich pleców, coś, co chyba go fascynowało. Moje palce wślizgnęły się w jego loki, kiedy zostawiałam przypadkowe buziaki na całej jego twarzy. Pisnęłam w zaskoczeniu, kiedy Harry złapał mnie za uda, podnosząc i usadawiając na blacie. Harry nisko zachichotał, kiedy zostałam zmuszona do odciągnięcia się od niego, kiedy się odsunął.
- Sekunda. - Harry podniósł palec wskazujący, głupio się uśmiechając, zanim wybiegł z kuchni.
Uśmiechnęłam się, kiedy wrócił, niepewnie do mnie podchodząc. Nerwowo na mnie spojrzał, zanim wyciągnął prawą rękę zza pleców. Zmarszczyłam brwi, zanim nie rozpoznałam rzeczy, którą trzymał w dłoni. - Wiedziałam! - krzyknęłam.
Wzięłam buta z jego długich palców, niedbale rzucając go na ziemię. Zeskoczyłam z mojego dotychczasowego siedzenia.
- Złapię cię.
Źrenice Harry'ego rozszerzyły się na moją żartobliwą groźbę, kiedy uniósł ręce do góry i wycofał się z kuchni.
- Nie bądźmy tacy zachwali. - jąkał się.
- Lepiej uciekaj, Styles.
Kontynuowałam podchodzenie w jego stronę.
- O kurwa.


_________________________________________________
Oficjalnie mam już dość scen +18. 

WESOŁEGO JAJKA, TRZECIOKLASISTOM POWODZENIA, SPOKOJNYCH I CUDOWNYCH ŚWIĄT! 
btw jestem w gronie tegorocznych trzecioklasistów i to właśnie jest powodem tego, że rozdziały są tak rzadko. Od maja będzie lepiej. 

PROSZĘ PISZCIE POD HASHTAGIEM #HARRYANDTEDDYPL BO JAK OSTATNIO SPORO OSÓB NAPISAŁO (DZIĘKUJĘ!) TO PRZYBYŁO DUŻO CZYTELNIKÓW!
   

15 komentarzy:

  1. Jejuuu jak ja ich kocham *-*
    harry jest taki cudowny, aww
    Chce takiego chłopaka ;c
    powodzenia na testach x
    @lovyoubabycakes

    OdpowiedzUsuń
  2. cudoo <333
    kocham <3333
    Harry taki cudowny i wg a ta ich rozmowa w barze to po prostu awbsjsbiszjsbjsbsjsjs
    rozpłynełam się normalnie :)
    cudowna jesteś za to tłunaczenie ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. MATKO BOSKA NAJLEPSI!!!!!!!

    @stylezks

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja ich uwielbiam *.*

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny xx
    Wesołych Świąt !!! :)
    Powodzenia na egzaminach (ja też piszę :c ) :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jejku, jsnsosnsosnsk oni są tacy słodcy, aw! Rozdział jest cudowny jak zawsze! ♥ @HarrysxSmile_

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam ♡ Powodzenia na testach!!
    @_cutedimples_

    OdpowiedzUsuń
  8. Haha świetny rozdział, w takim związku był mogła być :D
    Powodzenia na testach, ja przez ten koszmar przechodziłam rok temu :P

    OdpowiedzUsuń
  9. No tak my kochamy rozdziały erotyczne ale dla ciebie to musi byc masakra, tym bardziej dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
  10. cudowne <3
    a ta ich rozmowa ajwjsjhsbsjsnzjjsjsjdsjhdbek

    OdpowiedzUsuń
  11. kooocham to !
    zapraszam do siebie
    http://uncertainfanfiction.blogspot.nl/?m=1

    OdpowiedzUsuń
  12. ooo Jezusie, ale oni są słoodcy :)))

    OdpowiedzUsuń
  13. kocham cię za to jak to tłumaczysz
    jesteś cuudowna
    rozdzial boooski *___*

    OdpowiedzUsuń
  14. to jest Z A J E B I S T E
    EMEJZING

    OdpowiedzUsuń