niedziela, 23 marca 2014

3) Moving In. - część druga.

Otworzyłam oczy, żeby znaleźć silne ramię, nadal oplatające moją talię. Uśmiechnęłam się, obracając w jego objęciach. Zapomniałam, że leżeliśmy ściśnięci na kanapie, zamiast w łóżku. Pkrzeklnęłam, kiedy Harry spadł z sofy. Chrząknął, kiedy jego ciało z hukiem uderzyło o podłogę.
- Cholera, Harry tak bardzo cię przepraszam. - wypaliłam.
Szybko wygramoliłam się z kanapy, żeby znaleźć leżącego na plecach Harry'ego. Uklęknęłam obok niego, dotykając kolanami jego talli. Jego powieki był zaciśnięte, kiedy się skrzywił.
- Gdzie boli?
Zielone oczy spotkały moje, kiedy się nad nim pochyliłam.
- Tutaj. - powiedział jego niski głos.
Podniósł ramię i palcem wskazującym popukał się w łokieć, dąsając się. Umieściłam małego buziaka na poszkodowanym miejscu, zanim się odsunęłam.
- Gdzie jeszcze?
- Tutaj.
Jego długie palce powędrowały do miejsca za ramieniem. Uważnie przyglądał się, kiedy pochyliłam się i zaczęłam zostawiać ślad mokrych pocałunków na jego skórze. Zaczęłam podejrzewać, że nie bolało go tak mocno, jak to przedstawiał, kiedy położył moje palce na jego obojczykach. Skubnęłam zębami jego skórę, słysząc jego westchnięcie. Harry nic nie mówił, kiedy niewinnie popukał palcem o swoje wargi. Uśmiechnęłam się i umieściłam powolny pocałunek na jego ustach.
- Tutaj też boli? - spytałam.
Nie czekałam na odpowiedź, kiedy zaczęłam ssać miejsce gdzie jego szyja spotyka się ze szczęką. Jęknął, kiedy przeniosłam się z jego szyi na klatkę piersiową. Umieściłam buziaka na jednym z jego sutków, spoglądając na niego z dołu. Jego oczy były zamknięte, kiedy kiwnął głową.
- Tam. - potwierdził.
Uśmiechnęłam się, zanim zniżyłam głowę i zaczęłam ssać jego sutek. Niski jęk zawibrował w jego piersi. Moje dłonie powoli przeniosły się na górę jego dresów. Uśmiechnęłam się głupkowato, kiedy wydał z siebie gardłowy jęk, podczas gdy moja mała dłoń masowała go przez materiał.
- Kurwa. - przeklnął.
Nie mogliśmy skończyć, kiedy głośny dźwięk domofonu rozległ się po pokoju. Szybko zeszłam z Harry'ego, nie zważając na jego irytację, i podeszłam do okna, odsłaniając firankę.
- Jej! To facet od materaców.
Wbiegłam do korytarza, w samej koszulce i szortach, kiedy Harry wykrzykiwał moje imię. Otworzyłam drzwi i uśmiechnęłam się do mężczyzny stojącego w progu.
- Dzień dobry.
Jego wzrok powędrował z mojej twarzy, do klatki piersiowej.
- Dzień dobry, Słoneczko.
- Hej! - warknął głos za mną.
Harry podszedł i stanął obok mnie, lekko popychając moje ciało za jego plecy. Pstryknął palcami przed twarzą mężczyzny, próbując zwrócić na siebie uwagę.
- Ej facet, wzrok do góry.
Onieśmielenie przebiegło przez jego twarz, kiedy zobaczył Harry'ego w samych dresach, zanim głupio się uśmiechnął.
- Sypialnia jest na końcu korytarza. - Harry go nakierował.
- W porządku.
Chłopak złapał mnie za dłoń i pociągnął za sobą w stronę salonu. Dwoje mężczyzn niosących materac minęło nas, kiedy szli do pokoju. Harry lekko się schylił, a ja na niego wskoczyłam. Moje piersi mocno przywarły do jego pleców, kiedy złapał za moje nogi i oplótł je wokół swojej talii. Drugi mężczyzna kiwnął głową do Harry'ego, zanim wyszedł przez drzwi wejściowe. Pierwszy mężczyzna wrócił się, patrząc przez ramię Harry'ego, po czym do mnie mrugnął.
- Wiesz o tym, że ty tylko dostarczasz materace? Mam ją sobie przygwoździć do pleców i..?
- Harry. - przerwałam mu, doskonale wiedząc, co chciał powiedzieć.
Nie mogłam powstrzymać się przed zachichotaniem w tył szyi Harry'ego, kiedy uśmiech natychmiastowo zniknął z ust mężczyzny. Dłonie Harry'ego delikatnie ścisnęły moje uda. Szybko i bez słowa podszedł do drzwi.
- Pa! - usłyszałam z dołu, kiedy mężczyźni wchodzili do vana.
- Zadzwonię do twojego szefa i złożę skargę! - Harry zagroził, zanim zamknął drzwi.
- Co za skurwysyn. - wymamrotał, zanim pozwolił mi zejść z jego pleców.
- To nie był pierwszy raz, Harry.
Pożałowałam tego tak szybko, jak słowa opuściły moje usta. Szybko się odwróciłam, próbując od niego odejść.
- Nie, nie, nie, nigdzie nie idziesz.
Złapał mnie za ramię, zanim znów mnie do siebie przyciągnął.
- Co masz na myśli mówiąc " to nie był pierwszy raz"? - zapytał.
- Więc, wiesz, kiedy poszłam z przyjaciółmi na piwo.. - ucięłam.
Jego twarz pokazywała złość, kiedy dokładnie mu się przyglądałam.
- Harry, nie martw się, znamy z dziewczynami podstawy samoobrony. - żartobliwie uderzyłam go w ramię.
Uniósł brwi, a po chwili uśmiech pojawił się na jego ustach.
- Więc, oglądałyśmy Miss Agent tyle razy, że doskonale wiedziałyśmy co robić. A poza tym, dziewczyny cały czas się na ciebie gapią. - odgryzłam się.
- Co mam powiedzieć, to przez te loki. - uśmiechnął się.
- Zadowolony z siebie dupek. - wymamrotałam pod nosem.
- Co? - uśmiechnął się, doskonale wiedząc, co powiedziałam.
- N-nic.
- Wezmę cię. - zagroził żartobliwie.
Szybko się odwróciłam, biegnąc w stronę do sypialni. Harry deptał mi po piętach, aż w końcu złapał mnie i przycisnął do łóżka. Jego dłonie wędrowały pod moją koszulką, dopóki ich nie odciągnęłam.
- Harry, nie możemy jeszcze nic robić, nie mamy żadnych prześcieradeł.
- Dobra. - prychnął.
Jego ugięte ręce wyprostowały się, zwiększając przestrzeń między nami, kiedy nadal nade mną wisiał. Kołysałam się pod nim, testując materac. Harry się zaśmiał.
- Sprężysty. - uśmiechnęłam się.
- Ted, to dobrze, przyda się do tego, co zamierzam ci potem zrobić. - mrugnął do mnie i głupio się uśmiechnął.
- Harry. - żartobliwie go skarciłam, zanim uderzyłam go w ramię.

***

Spędziłam chwilę na układaniu wszystkich buteleczek, które włożyłam wczoraj do szafki. Kiedy skończyłam, zrobiłam krok w tył, podziwiając moją dobrze wykonaną pracę. Teraz buteleczki były w wyznaczonych grupach - ciało, twarz i włosy. Prawdopodobnie takie ustawienie nie przetrwa długo, bo Harry robi się lekkim bałaganiarzem, kiedy wchodzi do łazienki. Powiesiłam ręcznik na haczyku za drzwiami. Podeszłam do lustra, przeczesując włosy i próbując je ogarnąć. Potrząsnęłam głową, jeszcze raz starając się je ułożyć. Złapałam za brzeg mojej koszulki, zanim drzwi szeroko się otworzyły. Harry pojawił się w progu, z głupim uśmieszkiem na twarzy.
- Chcę tylko wziąć prysznic.
Nie opowiedział, całkowicie wchodząc do łazienki i zamykając drzwi. Przechyliłam głowę, żeby dokładnie mu się przyjrzeć, kiedy do mnie podszedł. Głowa Harry'ego zniżyła się, kiedy nakrył moje usta swoimi. Duże dłonie wylądowały na moich biodrach, a ja zostałam przyciągnięta bliżej niego. Odsunął się, kiedy jego palce złapały za dół mojej koszulki.

FRAGMENT (DO CZERWONEJ KRESKI) ZAWIERA SCENY EROTYCZNE, NIEODPOWIEDNIE DLA OSÓB NIEPEŁNOLETNICH. CZYTACIE NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ. 

Podniosłam ręce, ubranie szybko zostało zdjęte i niedbale rzucone na podłogę. Wzrok Harry'ego na chwilę wylądował na mojej klatce piersiowej. Zaczęłam sapać, kiedy chwycił moją pierś. Zostawiał lekkie pocałunki na bladej skórze, zanim wziął jeden z moich sutków do buzi. Wplotłam palce w jego włosy, mocno zaciskając powieki.
Harry zakołysał palcami przy górze moich szortów, ściągając je. Moje dłonie powędrowały na dół jego opalonej klatki piersiowej. Mięśnie napięły się, kiedy zbliżyłam się do góry jego dresów. Poczułam jego gorący oddech na moim ramieniu, kiedy przejechałam kciukiem po linii włosków pod jego pępkiem.
- Proszę. - wyszeptał.
Zachichotałam z jego desperacji. Nie czekał na mnie, kiedy ściągnął swoje dresy. Przestrzeń między nami została szybko zamknięta, kiedy dłonie Harry'ego znalazły się na moich plecach i przycisnęły mnie do niego. Cicho jęknęłam, kiedy nasze gołe klatki do siebie przywarły. Przekręcił moją głowę w bok, jego usta dotykały mojego ramienia, kiedy zostawiał na nim mokre pocałunki.
- H-Harry. - jąkałam się.
Moja dłoń powędrował między nas, wreszcie znajdując klamkę drzwi prysznicowych. Otworzyłam je, zanim moje palce wsunęły się w bokserki Harry'ego. Oderwał się od mojej szyi. Nasze oczy zamknęły się, kiedy ściągnęłam ostatnią część jego ubrania. Moja dłoń go oplotła, delikatnie poruszając w górę i w dół. Otworzył usta, uwalniając gardłowy jęk.
- Kurwa.
Owinęłam kciukiem jego końcówkę, zanim jego duże dłonie nagle złapały za moje nadgarstki.
- Nie, proszę. - błagał, odrzucając mój dotyk.
Bielizna została płynnie ściągnięta z moich nóg. Harry wszedł za mną do kabiny, zanim zamknął za nami drzwi. Woda szybko moczyła nasze ciała. Moje długie włosy przykleiły się do pleców, kiedy moje palce odgarnęły mokre loki z czoła Harry'ego. Uważnie przyglądałam się, jak małe krople tworzyły mokre ścieżki na jego szyi. Wpatrywał się we mnie, kiedy pochyliłam się, skubiąc skórę na jego obojczyku. Jego klatka piersiowa zaróżowiła się, zanim się odsunęłam. Zostałam obdarowana cudownym uśmiechem, kiedy zniżył się do mojego poziomu. Pocałunek był gorący, podczas gdy jego dłonie krążyły po przodzie mojego ciała.
Jęknęłam w jego usta, kiedy dotknął mnie między nogami. Nasze usta odsunęły się od siebie, kiedy odchyliłam głowę. Nie mogłam powstrzymać się przed skomleniem, kiedy Harry pocierał mnie w najwrażliwszym miejscu. Mokre powieki zamknęły się, kiedy wsunął we mnie palec. Musiałam chwycić się jego ramienia, kiedy powoli poruszał palcem. Miałam problemy z łapaniem oddechu, kiedy woda się na nas lała.
- Jesteś taka piękna. - wyszeptał w moje ucho.
Harry cofnął swój dotyk sekundy później, decydując, że byłam gotowa. Moje plecy przywarły do zimnej, kafelkowej ściany. Jęknęłam, na nagłą zmianę temperatury. Spoglądając w górę, zobaczyłam usta Harry'ego formujące się w uśmiech. Niski chichot rozległ się po niewielkiej przestrzeni prysznica. Odwzajemniłam uśmiech, zanim przywarłam do niego ustami.
- Kocham cię.
- Ja ciebie też kocham.
Jego końcówka otarła się o mnie, Harry utrzymywał ze mną kontakt wzrokowy, kiedy delikatnie się we mnie wsunął. Zamknęłam oczy, kiedy dużymi dłońmi złapał moje uda, oplatając je sobie wokół talii. Jęczałam, kiedy Harry wsuwał się głębiej, dopóki nie przywarł do mnie biodrami. Staliśmy w takiej pozycji przez kilka sekund, kiedy Harry dał mi chwilę na przyzwyczajenie. Jego usta zostawiały pojedyncze pocałunki na mojej skórze, próbując mnie zrelaksować.
Moje ręce przeniosły się na szyję Harry'ego. Podniósł jedną z moich nóg, zanim delikatnie ze mnie wyszedł, żeby po chwili znów się we mnie wbić. Jego ciało przywarło do mojego, kiedy trzymał mnie, opierającą się o ścianę.
Moja głowa opadła na jego ramię, kiedy kontynuował swoje głębokie ruchy. Harry wydał z siebie gardłowy jęk, kiedy skubnęłam skórę na jego szyi. Wbiłam paznokcie w jego plecy, chcąc poczuć go jeszcze bliżej.
- Ted. - dyszał.
Z powrotem odchyliłam głowę, zanim Harry z desperacją przycisnął swoje usta do moich. Jego język przejechał po mojej dolnej wardze, a ja dałam mu dostęp do odkrywanie moich ust. Nasze mokre ciała poruszały się razem, pod lejącą się wodą. Wypchnęłam biodra, wychodząc na spotkanie Harry'emu. Jego usta oderwały się od moich, kiedy nisko jęknął.
Utrzymywałam z nim kontakt wzrokowy, moja dłoń odgarnęła mokre loki z jego czoła, kiedy Harry obdarzył mnie szczególnie mocnym pchnięciem. Zachichotał, kiedy zacisnęłam pięści na jego włosach. Jak może być tak słodki i seksowny jednocześnie.
- O mój Boże.
Usta Harry'ego dotknęły mojego ramienia, mocno ssąc skórę. Jęknęłam, Harry chciał zostawić znak. Zamiast złagodzić ból językiem, Harry odsunął się, pozwalając gorącej wodzie spłynąć po podrażnionym miejscu. Opuszki jego palców przywarły do moich ud.
- Harry. - jęknęłam.
Wiedział, że byłam blisko szczytu. Jego dłoń powędrowała między nas, pocierając kciukiem moją łechtaczkę. Oczy Harry'ego nie odrywały się od moich, kiedy patrzył jak zmagałam się z łapaniem powietrza. Kontynuował poruszanie biodrami, a ja wbiłam pięty w jego pupę, powodując jego uśmiech.
Złapałam za tył jego szyi, przyciągając jego usta do moich, kiedy silne uczucie przeszło przez moje ciało. Fale przyjemności spowodowały mrowienie na całym ciele. Moje mięśnie zacisnęły się wokół niego, a kilka sekund później sam był blisko szczytu.
Kilka przekleństw wymsknęło się z jego ust, kiedy zacisnął powieki. Poczułam, jak doszedł we mnie, wydmuchując gorące powietrze na moją mokrą skórę. Przejechałam opuszkami palców po jego policzkach, prosząc, żeby otworzył oczy. Zachichotałam, kiedy potarł nosem o mój. Obdarzył mnie uśmiechem z dołeczkami i ostatnim pocałunkiem, zanim się ze mnie wysunął.
Ześlizgnęłam się z jego mokrego ciała, dotykając stopami podłogi prysznica. Harry wziął moje dłonie w swoje, przyciągając mnie do siebie.
- Jesteś taka piękna. - wyszeptał.

__________________________________________________

***

Wyłączyliśmy wodę zaraz po wspólnym umyciu się pod prysznicem. Harry podał mi ręcznik, a ja od razu ciasno się nim owinęłam. Zobaczyłam, że chłopak zrobił to samo, zawiązując materiał na biodrach. Uśmiechnął się do mnie, zanim otworzył drzwi łazienki. Wyszłam z pomieszczenia i podeszłam do szafki, żeby wyjąć bieliznę. Harry podbiegł do mnie, zostawiając buziaka na moim policzku.
- Spójrz.
Po chwili uświadomiłam sobie, o czy mówił. Łóżko było zrobione. Zaśmiałam się, kiedy zauważyłam, z jaką dokładnością ułożył poduszki. Musiał to zrobić kiedy układałam rzeczy w łazience. Harry żartobliwie uderzył mnie biodrem, kiedy wpatrywał się we mnie z bezczelnym uśmiechem.
- Wiesz, nadal musimy przetestować materac. - powiedział sugestywnie.
Wrzasnęłam, kiedy Harry złapał mnie za biodra, kładąc na łóżku.

__________________________________________________________

Heeeej, skarby. xx
Małe ogłoszenia parafialne - do egzaminów, czyli jeszcze miesiąc, rozdziały będą dodawane dość rzadko, czyli tak co tydzień - 10 dni. Przykro mi, nie zawalę egzaminów przez tłumaczenie. Prosiłam o pomoc, nikt się nie zgłosił, więc zażalenia nie do mnie. Ale obiecuję, że zaraz po egzaminach wracam do was z nową siłą i rozdziały będą dodawane 2 razy w tygodniu. OBIECUJĘ! :) x 
I rzecz druga:

1. komentarze.
2. #HarryAndTeddyPl 
3. lista informowanych 
Więcej nie muszę pisać, wiecie o co chodzi. x

19 komentarzy:

  1. akcja pod prysznicem była gorąca sajkodlansuidasiojkdsaidhiaskj
    jaram się hahah xd
    uwielbiam to tłumaczenie, jest takie inne.. niesamowite!
    @ILooveCurlyHair

    OdpowiedzUsuń
  2. Oooo gorąco xd
    uwielbiam tą historie ^^
    Tylko nie ogarnęłam motywu z
    -mam ją sobie przygwoździć do pleców i?...-
    i co?xd

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. sama nie wiem xd w oryginale jest "You do realise you just delivered the mattress I’m about to pin her to and.." Czyli w sumie nic więcej to nie zdradza. Trzeba się domyślić :)

      Usuń
  3. Boze jak ja kocham to tłumaczenie! xD
    Ten prysznic...nic dodać nic ująć xD
    Harry wychodzi na takiego nie wyżytego skoro po kąpieli jeszcze sugeruje do łóżka xD
    Czekam z niecierpliwością na nexta x
    @Liam_My_Loves

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wieeeesz, jakieś 99% facetów jest niewyżytych xd

      Usuń
  4. O, Boże! Ile się dzieje! Już nie mogę doczekać się następnego rozdziału. <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Rozdział cudny ♥ Cieszę się, że razem mieszkają ^^ Bd czekać ;)
    @RusherMuffin

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie martw się o to, że rozdziały dodajesz tak 'rzadko'. Niektórzy dodają rzadziej, ale dla dobrego opowiadania można czekać! Podoba mi się to opowiadanie i w sumie jedyną (chyba) pochwałę(?) jakom mogę skierować w twoja stronę to, to że dobrze tłumaczysz.
    Powodzenia na egzaminach i wgl w nauce!!
    ~Bee xx

    OdpowiedzUsuń
  7. Super rozdział. Nie mogę się doczekać następnego ;3 / @iharryxon

    OdpowiedzUsuń
  8. Powodzenia na testach :)

    OdpowiedzUsuń
  9. a oni to tylko by sie pieprzyli XDDDDDDD

    OdpowiedzUsuń
  10. Ej oni się kochali bez prezerwatywy?

    OdpowiedzUsuń
  11. Teddy będzie pewnie w ciąży, bo bez prezerwatywy się kochali :)
    @siemaJus x

    OdpowiedzUsuń
  12. uhuhuhuhu ^.^

    OdpowiedzUsuń
  13. Awwwwww
    Harry i Teddy + prysznic :D
    Czekam z niecierpliwością na następny :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Szukasz jeszcze kogoś do pomocy w tłumaczeniu? Jeśli tak to ja byłabym chętna.
    W razie czego podam tt @mintiash

    OdpowiedzUsuń