niedziela, 9 marca 2014

2) Duvet Forts. - część pierwsza.

Gdyby ktoś nie zajarzył - "Harry and Teddy" jest serią one shotów, czyli coś jakby wyrwać kilka rozdziałów z książki. Więc nie zdziwcie się, że "coś przeskoczyliśmy", bo to ma tak być. :)

Drzwi wejściowe otworzyły się sekundy po tym, jak zapukałam. Spojrzałam w górę, żeby zobaczyć Harry'ego, bezczelny uśmiech rozprzestrzeniał się na jego pięknej twarzy, odsłaniając cudowne dołeczki. Miał na sobie dżinsy i prostą błękitną koszulkę. Ciemne loki delikatnie opadły na jego czoło, kiedy wyciągnął rękę i chwycił moją dłoń.
- Cześć, Piękna. - powiedział ochrypłym głosem.
Pochylił się, przyciskając swoje pełne usta do moich. Zatrzepotałam rzęsami, kiedy owinęłam ręce wokół jego ramion. Moje palce bawiły się małymi lokami na jego karku, zanim się od siebie odsunęliśmy, oboje ciężko oddychając.
- Cześć, przystojniaku. - uśmiechnęłam się. - Jest Louis?
- Nie, poszedł do Eleanor na wieczór. Więc dzisiaj masz mnie całego dla siebie. - mrugnął do mnie.
Wciągnął mnie do ciepłego mieszkania, którym dzielił się z jednym ze swoich najlepszych przyjaciół. Harry pomógł mi ściągnąć płaszcz, po czym go odwiesił, kiedy ja ściągałam buty.
- Chodź.
Zostałam wprowadzona do znajomego salonu. Rozejrzałam się dookoła, uśmiechając się. Zawsze, kiedy niespodziewanie tu przychodziłam, po całym pokoju były porozrzucane brudne miski i ubrania. Harry kazał czekać mi na korytarzu, sprzątając, zanim pozwolił mi wejść.
- Posprzątałeś.
Odwróciłam się do Harry'ego, który nadal się do mnie uśmiechał.
- Tak, posprzątałem. - uśmiechnął się z dumą. - Dzisiaj twoja kolej na wybieranie filmu.
- Jej! - wyrzuciłam ręce w powietrze.
- Ale nic zbyt dziewczęcego. - zażartował.
- Dobrze. - prychnęłam.
Uklęknęłam przed ogromną kolekcją DVD, którą gromadzili Harry i Louis. Mój palec wskazujący jeździł po opakowaniach płyt. Kilka minut później zdecydowałam się na "Gdzie jest Nemo", pomyślałam, że to niezbyt dziewczęce. Wstałam z dywanu z zamiarem pokazania Harry'emu mojego wyboru, ale kiedy się odwróciłam, nie było go.
- Harry? - zawołałam.
Nie usłyszałam odpowiedzi, więc usiadłam na kanapie czekając na jego powrót. Spojrzałam przez okno, zauważając jak bardzo zrobiło się już ciemno. Wstałam z kanapy i przeniosłam się do okna. Małe krople deszczu wylądowały na szkle i powoli spłynęły po szybkie. Moje dłonie złapały za firanki, szybko je zasłaniając. Odwróciłam się i lekko podskoczyłam, kiedy Harry mnie zaskoczył, stojąc w progu drzwi.
Ściskał w dłoniach koce i prześcieradła.
- Zobacz co znalazłem. - uśmiechnął się.  - Możemy zrobić...
- NAMIOT Z KOCÓW*! - wykrzyknęłam z podnieceniem.
Harry zaśmiał się, kiedy rzuciłam się na niego i zabrałam kilka koców z jego dłoni.
- Więc jak go zrobimy?
Lekko zmarszczył brwi, zanim zaczął mówić.
- Potrzymaj. - umieścił resztę koców i prześcieradeł w moich dłoniach, po czym podszedł do jednej z kanap. Patrzyłam na stos pościeli, kiedy Harry powoli się schylał.
- Pomogę...
Zanim mogłam skończyłam zdanie, Harry odsunął ciężką kanapę od ściany. Wyglądało to jakby nie sprawiło to dla niego żadnej trudności. Byłam pod wrażeniem jego siły, kiedy po prostu stałam i mu się przyglądałam. Przyłapałam siebie na podziwianiu jego mięśni na plecach, widocznych przez koszulkę. Silne ramiona zgięły się, kiedy odsuwał kanapy, tak, że teraz ich oparcia były naprzeciwko siebie. Potrząsnęłam głową kiedy do mnie mrugnął, uśmiechając się głupkowato. Oczywiście będąc w pełni świadomym, że się na niego gapiłam.
Położyłam pościel w szerokiej przestrzeni między kanapami, po czym zawiesiłam prześcieradło o oparcia. Kiedy skończyłam układanie tkanin, wpęłznęłam do naszego małego namiotu. Czekałam na Harry'ego, kiedy gasił duże światło i zapalił mniejsze. Podciągnął prześcieradło, zanim podał mi laptopa i sam wszedł do namiotu. Pocałowałam go w policzek, zanim włączył film.
- Nie robiłam tego od dzieciństwa. - uśmiechnęłam się do niego.

***

Harry siedział prosto, opierając się o tył kanapy. Ułożyłam poduszkę na jego udach, gdzie położyłam głowę. Kiedy oglądaliśmy film, jego długie palce przebiegały po moich włosach, bawiąc się końcówkami. Niski chichot wibrował w jego piersi co jakiś czas, podczas trwania filmu.

Film się skończył, Harry zamknął laptopa, zanim wyciągnął go z naszego prowizorycznego namiotu. Uśmiechnął się, kiedy usiadłam obok niego. Moja dłoń powędrowała do jego twarzy, kładąc na policzku, zanim przejechałam kciukiem po jego ustach. Cofnęłam dłoń chwilę później, umieszczając ją na jego udzie i napierając na jego usta. Pocałunek był delikatny, przez co mrowienie przeszło przez moje ciało. Przesunęłam się lekko, siadając mu okrakiem na kolanach. Nasze usta pozostały w ciągłym kontakcie, dopóki nie poczułam jego rąk na moich biodrach. Wędrowały po wszystkich częściach mojego ciała. Dreszcz przebiegł przez moje ciało, kiedy dotknął mnie za ramionami. Palce Harry'ego ostrożnie ściągnęły ramiączka mojego stanika. To pozwoliło mu bez przeszkód złożyć pocałunki na moich ramionach. Jego loki łaskotały moją szyję, kiedy kontynuował. Moje usta były szeroko otwarte, kiedy z trudem łapałam oddech. Jego zęby zaczynały skubać naciągniętą skórę przy obojczykach. Złapałam jego dłonie i umieściłam je na brzegu mojej bluzki.

FRAGMENT ZAWIERA SCENY EROTYCZNE, NIEODPOWIEDNIE DLA OSÓB NIEPEŁNOLETNICH. CZYTACIE NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ. 

- H-Harry. - jęczałam, próbując dodać mu odwagi.
Oderwał usta od mojej skóry, spoglądając mi w oczy.
- Jesteś pewna? - zapytał cicho.
Kiwnęłam głową, Harry niepewnie chwycił brzeg mojej bluzki, podciągając ją i ściągając przez głowę. Kiedy materiał znalazł się na podłodze, chłopak zaczął zostawiać mokre pocałunki między moimi piersiami. Wplotłam palce w jego loki, kiedy kontynuował cmokanie mojej miękkiej skóry. Zmieszałam się, kiedy się odsunął.
- Zaraz wrócę. - powiedział.
Usiadłam na kocach, lekko marszcząc brwi, kiedy czekałam aż wróci. Pojawił się sekundy później. Trzymał poduszki pod ramionami, kiedy wszedł do naszego namiotu. Zaśmiałam się, kiedy do mnie mrugnął, trzymał w zębach srebrną paczuszkę.
- Tutaj. - powiedział.
Harry położył za mną poduszkę i lekko mnie popchnął, żebym się położyła. Patrzyłam rozbawiona, kiedy porządkował resztę poduszek. Z boku położył srebrną paczuszkę, zanim odwrócił się do mnie. Uśmiechnęłam się, kiedy zawisł nade mną. Ugięte ręce podtrzymywały ciężar jego ciała. Pulchne wargi zostały przyciśnięte do moich, otworzyłam usta, kiedy przejechał językiem po mojej dolnej wardze. Nasze miękkie jęki zostały stłumione, kiedy chwyciłam jego ramiona.
Harry odsunął się, wpatrując się w moje oczy. Poczułam jak jego długie palce łaskoczą mój brzuch, zanim znalazły się na zapięciu moich dżinsów. Zaczęłam lekko dyszeć, kiedy odpiął guzik i pociągnął za suwak. Uniosłam biodra, pozwalając Harry'emu ściągnąć moje spodnie. Wydawało się, jakby ktoś nagle podkręcił ogrzewanie. Twarz Harry'ego wróciła do mnie, a ja umieściłam małego całusa na jego policzku, kiedy się do mnie uśmiechnął.
Moje palce chwyciły za dół jego koszulki, podciągając ją w górę. Opalona skóra jego brzucha powoli się ukazywała. Bluzka dołączyła do moich ubrań obok nas. Harry wyszczerzył zęby w bezczelnym uśmiechu, kiedy niepewnie dotknęłam jego silnych ramion. Zaskoczyłam go, zmuszając go do położenia się. Zatrzepotał rzęsami, kiedy moje palce jeździły po jego torsie. Poczułam pod opuszkami palców linię "V" między jego biodrami. Zniżyłam głowę, zostawiając pocałunki na jego brzuchu. Moje dłonie lekko zadrżały, kiedy odpinałam jego pasek. Harry to zauważył i pomógł mi ściągnąć jego dżinsy. Jęk zawibrował w jego piersi, kiedy podniosłam się i zaczęłam delikatnie ssać jeden z jego sutków. Moje imię wydostało się z jego ust, kiedy z trudem łapał oddech. Duże dłonie złapały mnie za biodra, po czym nas odwrócił, a ja znów znalazłam się pod nim.
Harry zauważył, że mój oddech przyspieszył, kiedy dosięgnął moich pleców. Umieścił słodkiego całusa na moich ustach, zanim odpiął mój stanik. Ramiączka zostały ściągnięte, a czarny materiał opuścił moje ciało. Harry patrzył w dół na nowo odkryty fragment mojego ciała. Zielone oczy obserwowały jak moja klatka piersiowa szybko unosi się i opada. Przygryzłam dolną wargę, kiedy się zarumieniłam. Podniosłam ręce, próbując się zakryć. Harry zmarszczył brwi, łapiąc mnie za nadgarstki i odciągając moje dłonie. Szorstkie kości jego palców delikatnie dotykały mnie pod zaokrągleniem piersi. Zapiszczałam, kiedy poczułam jego palec wskazujący na moim sutku.
- Jesteś taka piękna. - wyszeptał.
Zatrzepotałam rzęsami, kiedy Harry zostawiał gorące pocałunki na moich piersiach. Delikatnie je masował, zanim zaczął przesuwać się w dół mojego ciała. Jęk uciekł z moich ust, kiedy jego palce zaczęły wykonywać koliste ruchy pod gumką moich majtek. Jego oczy powędrowały do moich, sprawdzając, czy się zgadzam. Lekko kiwnęłam głową. Harry płynnie ściągnął moją bieliznę.
- Ugnij dla mnie swoje kolana, Ted? - jego ochrypły głos zapytał.
Podciągnęłam nogi bliżej, do klatki piersiowej. Harry przycisnął opuszki palców do moich ud i lekko je rozchylił. Czułam jakbym nie mogła oddychać, usta Harry'ego zbliżały się do końca moich ud. Jęknęłam, kiedy jego język przejechał po moim wejściu. Silne ramiona oplotły moje nogi, pohamowując mnie przed ruszaniem biodrami. Jego usta przywarły do mojego najbardziej wrażliwego miejsca, kiedy zaczął ssać.
- Harry. - dyszałam.
Jego język pieścił moją łechtaczkę, kiedy ostrożnie wsunął we mnie palec. Moje dłonie natychmiastowo powędrowały w dół ciała, wplątując palce w jego włosy. Harry powoli wsuwał i wysuwał swój palec, sprawiając, że wiłam się pod nim. Jęknął chwilę później, decydując, że byłam gotowa. Jego pełne usta były wilgotne przez moje podniecenie. Kiedy przycisnął swoje usta do moich, sięgnęłam dłonią między nas i niepewnie ścisnęłam jego krocze. Jęk Harry'ego został stłumiony przez moje usta, kiedy kontynuowałam mój dotyk, czując, jak się powiększa. Zaskoczył mnie, kiedy niespodziewanie szarpnął za moje nadgarstki, odciągając je od siebie.
- Potrzebuję cię, proszę. - błagał.


namiot z koców* - nie mam pojęcia jak to inaczej nazwać, za dzieciaka robiło się takie domki z pościeli, pamiętacie? x
____________________________________________________________

WIEM, ŻE MNIE NIENAWIDZICIE, BO PRZERWAŁAM W TAKIM MOMENCIE, ALE JA WAS KOCHAM I PRZYPOMINAM O #HARRYANDTEDDYPL I WPISYWANIU SIĘ NA LISTĘ INFORMOWANYCH! ILYSM 


7 komentarzy:

  1. Jeju, super! Tylko czemu przerwałaś w takim momencie?! Chce już następny rozdział! <3 hsnshnwgdjs mega :) @Tyska_xx

    OdpowiedzUsuń
  2. to jest świetne, fajnie że wzięłaś się za tlumaczenie tego bo jest super. po za tym to jest fajnie przemyslany fanfik czy jak tam. cieszę się, że to są urywki tak jakby i nie musimy przychodzić przez masę rozdziałów poznawania się itp. mam nadzieję, że będziesz to tłumaczyć bo warto!

    OdpowiedzUsuń
  3. cuuuudowneeee *--*

    OdpowiedzUsuń
  4. iodasudahdsauy chyba umieram, okej?!
    jezuuuu, kocham Cię za tę informację na TT!
    Boże, oczywiście będę tu zaglądać jak najczęściej się tylko da *o*
    Autorka Darka jest taka zajebista, o matko!
    Czuję się trochę zmieszana takim przeskakiwaniem z jednej sceny, na drugą, ale cholera.. wszystko da się znieść, czytając takie cuuuudo! <3
    Czeeeekam na next
    @ILooveCurlyHair

    OdpowiedzUsuń
  5. Omg
    Omg
    Omg
    To jest 749382674 razy lepsze od Darka *o*
    Aaaaa kocham to
    /@zizzzza :) xx

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudoooo <3
    Kocham to :D
    @zielomira_ziela

    OdpowiedzUsuń